Cześć i czołem!
Czwartek dniem pełnym przygód. Zaczynając od zaginionej piłki po aż zbyt nachalnych nieznajomych.. Dzisiaj na sportowo, postawiłam na szary połączony z ciemnym odcieniem różu. A co do tych przygód, zaczęło się od piłki do koszykówki, z którą zrobiłyśmy sesje. Wzięłam piłę z domu i udałyśmy się na jeden z orlików, słońce aż parzyło, więc po zrobieniu zdjęć szybko powędrowałyśmy do domu, bez piłki.....Zupełnie o niej zapomniałyśmy. Po niecałych 30 minutach zjawiłyśmy się tam *na orliku* ponownie, ale niestety piłki już nie było. Także temu, kto zyskał piłkę - gratuluję, haha :D. Wracając do domu natknęłyśmy się na Panów - młodych, niby zagubionych w tym wielkim miasteczku. Pytali w którą stronę mają jechać, niestety na pytaniu o drogę się nie skończyło..gdy zmęczone w końcu odeszłyśmy, po niecałej minucie patrzymy - jadą za nami..Po pewnym czasie wystraszone zakątkami popędziłyśmy do domu. Nie chcę pisać tutaj o tematach rozmów itd., ale uważajcie na siebie i pamiętajcie nigdy nie wsiadajcie i nie bierzcie nic od nieznajomych!
Resztę dnia spędziłyśmy kąpiąc się w basenie na przemian z opalaniem.
Dobry dzień, dobra pogoda, niestety końcówka wakacji...
T-shirt - któraś z sieciówek, nie pamiętam :)
spódniczka - cropp
buty - deezee
piłka - spokey
bronzoletki - lilou
MIŁEGO WIECZORU :)
Z tymi nieznajomymi trochę strasznie :O Dobrze, że nic wam się nie stało. Jesteś bardzo ładna :) miłego dnia!
OdpowiedzUsuńagataosinska9.blogspot.com
Dokladnie, strach sie trzymal przez pol dnia haha :)
UsuńDziekuje bardzo, wzajemnie :)!